Wspomnienia (kwiecień - maj 2008) Na początku kwietnia dzwoni do mnie Grześ Kotas że puszczyki mają młode i że można fotografować od środka przerobionej specjalnie w tym celu dziupli. Jeszcze zimą przerobiliśmy ściętą dziuplę aby pasowała puszczykom i aby można było umieścić w niej aparat. Teraz mogę cieszyć oczy niecodziennym widokiem. W Puszczy Kozienickiej dzięcioł czarny kuję swoją dziuple.....buduję ukrycie na sąsiednim drzewie i zaczynam fotografować. Dzięcioł kuje non stop, co raz na moment przerywa i z środka wyrzuca nagromadzone wióry. Jestem pełen podziwu dla niego, za pomocą swojego dzioba wykuł całkiem zgrabną dziuple... W kwietniu fotografuję i filmuję toki bociana czarnego. Mieszkam razem z bocianem w borze sosnowym. Pogoda zmienna, co chwila deszcz i słońce. Po południu przychodzi burza, filmuję bociany podczas szalejącego żywiołu. Następne godziny mijają nam na suszeniu (bociany czyszczą upierzenie, a ja wycieram przemoczony sprzęt filmowy i fotograficzny - warto było zmoknąć...) Znajomy leśniczy z Nadleśnictwa Zwoleń pokazuje mi śródleśne oczko z gniazdującym żurawiem. Niesamowite ! od lat przechodziłem obok tego miejsca idąc w kierunku na prawdę pięknych śródleśnych torfowisk. Omijałem bokiem tą niewielką “kałużę” w lesie, a tu taka niespodzianka. Na środku oczka znajduje się gniazdo żurawia, wygląda jak bezludna wyspa, kiedy jednak się zamaskowałem pojawił się żuraw i przepłynął nad wyspę w towarzystwie swojego odbicia w wodzie. Piękne kadry, jakby szczęścia było mało rozpoczęło się klucie. Jak ja mogłem nie odkryć tego miejsca wcześniej, wydawało mi się, że to tylko “kałuża”.... W maju ostro pracuję nad Wisłą realizując nowy film o rzece wspólnie z WWF Polska. Filmuję bogactwo wiślanych wysp: mewy pospolite, śmieszki oraz mewy srebrzyste. Po latach pracy nad Wisłą trafiła mi się mało płochliwa para ostrygojadów, która świetnie współpracuje przy realizacji filmu. Czekam na klucie u rybitw rzecznych i białoczelnych, na swoją kolej czekają sieweczki rzeczna i obrożna. W maju ciągle fotografuję Puszczę Kozienicką, tym razem w czasie deszczu, w okresie świeżej, soczystej zieleni. Z dnia na dzień Puszcza gęstnieje od rozwijających się liści, robi się coraz ciaśniej i ciemniej...
|
© Prawa autorskie do zdjęć i tekstów zamieszczonych na tej
stronie są zastrzeżone i chronione polskim prawem. |